prace w łazience zawieszone...
byłam taka miła i zgodziłam sie,zeby mój ulubiony Pan Jasiu od płytek poszedł skonczyć pewną pilną łazienkę u innego klienta. Podjęłam tę decyzję świadomie w zamian za to ,że Pan Jasiu wczesniej mimo nawału pracy na wielu budowach zgodził sie wykonać nasze łazienki. Trzeba być człowiekiem...
Tak więc mamy postój w pracach łazienkowych przez 3 tygodnie -(jeden już minął).
A na prośbę Edytki pokażę na czym skonczyliśmy:
blaty skonczone(i zrobiłam przymiarkę umywalki i baterii)
w kabinie prysznicowej jest wykonana hydroizolacja (tasma w narożnikach i folia w płynie na całości ścian), przygotowane wnęki na półeczki i zamontowany odpływ liniowy:
zrobiłam też przymiarkę baterii wannowej
jeden korek się nie zmieścił,trzeba powiększyć otwór w płytce.
Z innych prac...
Od dawna dokuczała mi obróbka okna łazienkowego... Sama chciałam ,aby wszystkie okna połaciowe były tak obrobione,żeby szpaleta górna okna była równoległa do podłogi ,a dolna prostopadła.Wtedy uzyskuje sie najlepsze doświetlenie pomieszczenia. Pan Bartek przed obróbka okna w łazience uprzedził mnie ,że w tym przypadku jętka dachowa znajduje się za blisko krawędzi okna i albo szpaletę górną umieścimy nie całkiem równolegle do podłogi jak chciałam wcześniej ( co zabierze trochę dziennego światła),albo umieścimy ja równolegle,ale wtedy w rogu powstanie taki mały trójkącik na suficie( taki wygryzek). Aby nie zabierać naszej i tak dośc ciemnej łazience światła ,zgodziłam sie na mały trójkącik-wygryzek w syficie. Panowie pięknie obrobili okno i połozyli gładź,ale zamiast jednego małego wygryzka,powstały dwa i jeden w dodatku wcale nie taki mały...:
nie mogłam na to patrzeć i zdecydowałam,że trzeba to poprawić...
Trudno szpaleta nie będzie równolegle z podłogą,do łazienki wpadnie trochę mniej swiatła,ale pozbędę się tych ogryzków...
Teraz jest juz tak:
prawda ,że dużo lepiej....? jeszcze tylko gładź i będzie gicio.
To tyle o łazience...Edytko