odpowiedź dla Gosi
Odnośnie przejścia do salonu próbowałam Ci odpowiedzieć w mailu ,ale niestety cos było nie tak ,bo dwa razy otrzymałam mail zwrotny. Tak więc odpiszę Ci tutaj.
Przejście do salonu jest wystarczająco szerokie (175cm od ostatniego schodka do elementu ściany nośnej-między wiatrołapem a kotłownią w oryginale projektu-bo ten kawałek jest najbardziej wysunięty w kierunku schodów). Scianki działowe nieco inaczej postawiliśmy niż w projekcie, ale to akurat nie ma zadnego znaczenia jeśli chodzi o szerokość wejścia do salonu.Muszę zerknać na projekt ,bo ścianki działowe po prostu postawiłam taj jak mi się podobało stojac juz na zywo w budynku ze ścianami nośnymi.
Ja nie mam spiżarki ani kotłowni na parterze, bo mamy piwnicę. Z pom. gosp. zrobiliśmy WC dla gości. Scianka(ta łamana tworząca spiżarnię) w kuchni została wyprostowana na korzyśc powiększenia kuchni. Nie mam kotłowni na parterze,więc nie mam też komina w WC (pom.gosp.), ale mimo to sciana nośna między wiatrołapem ,a WC konczy się tam gdzie powinien być komin. Scianka między salonem a WC zbudowana jest u nas równolegle ze ściankami między wiatrołapem a holem (salon się troszkę powiekszył).
A co do schodów to nasze muszą być betonowe, bo pod nimi znajdują się kolejne prowadzące do piwnicy ;(. Teraz myślę sobie,że jednak mogliśmy tak jak Wy zrobić cale drewniane nieazurowe...ach, za późno...;) Bedą betonowe z drewnianymi stopniami.
A na budowie nadal niewiele się dzieje...Murarze grzebią się ze schodami wejściowymi i tarasem...juz brak mi na nich nerwów...;)
No i czekamy na okna. Przyjechały już i są w magazynie ,ale brakuje jeszcze suwanki( tego największego okna tarasowego)-ma być dostarczone na dniach i wtedy nareszcie montaż...i w końcu nie bedzie już takich przeciągów w domku ...;)