niewiele sie dzieje
Na poddaszu trwają wciąz prace nad ocieplaniem.Cały czas panowie przykręcają stelaże pod rigipsy. Stryszek skończony, schody strychowe zamontowane,ale fotek niestety brak.
Poza tym dziś miały być obniżone niektóre grzejniki na ściankach kolankowych,ponieważ zostały zamontowane na wysokości pozwalającej na ocieplenie poddasza wełną 15cm+5cm( taki był plan od roku).
Wszystko byłoby w porządku,ale po ich montażu plany sie zmieniły i zdecydowaliśmy sie na ocieplenie wełną 15cm+10cm ,więc powstał mały problemik. Stelaże i płyty się nie mieszczą-więc obnizamy grzejniki o kilka cm.
Nie byłam dziś na budowie i nie wiem jak poszło-mam dziś lenia
Poza tym w piwnicy płytek nie przybyło,bo pan płytkarz zrobił sobie ferie swiąteczne-ale nic nie szkodzi-nie pali się...
A na luty mamy zaplanowaną realizację łazienki na poddaszu.W końcu będzie się coś ładnego działoJeszcze nie do końca jestem zdecydowana na płytki-wiem tylko ,że kolorystyka będzie biało-szaro-grafitowa z czerwonymi dodatkami w postaci listew szklanych i blatu pod umywalkę.
w grę wchodzi kolekcja Hanabi z Paradyża ( zdjęcie z katalogu):
lub Ceramika Marconi kolekcja Loft
płytka podstawowa:
mozaika:
i listwa szklana 1,5x60 cm:
chyba ,że mi się do lutego coś odmieni....